Najczęstsze problemy z zachowaniem psów.
- prowadzony na smyczy, ciągnie właściciela;
- na spacerach ucieka i nie wraca na wołanie;
- wyje i demoluje mieszkanie podczas nieobecności właściciela, niszczy meble i drzwi;
- gania rowerzystów, próbuje podgryzać koła jadących samochodów, ściga biegające dzieci;
- siusia w domu; zaznacza nogi od stołu, buty przychodzących gości, framugi drzwi itp.; popuszcza mocz z radości albo ze strachu;
- zachowuje się agresywnie, rzuca się na domowników lub obcych, na dzieci, psy i inne zwierzęta;
- boi się strzałów, hałasów, ludzi, jazdy samochodem, ruchu na ulicy, wizyt w lecznicy albo jeszcze innych, mniej typowych rzeczy i sytuacji;
- wygryza lub nadmiernie wylizuje sierść (a nie ma to związku ze zranieniem lub chorobą, taką jak alergia czy zakażenie skóry)
- ma nadmierny apetyt, jest otyły i nie jest to związane z chorobą czy przyjmowanymi lekami;
- nie ma apetytu (bez związku z jakąkolwiek chorobą).
Badania wykluczyły alergię, obecność pasożytów, infekcję bakteryjną czy grzybiczą oraz zaburzenia hormonalne, a pies nadal się wylizuje. Na łapach, boku czy ogonie ma nie tylko wyłysienia, ale i niegojące się rany. Odgłos mlaskania dochodzący bez przerwy z psiego posłania wyprowadza właściciela z równowagi, pies cierpi, a leki nie pomagają.
A może pies się wylizuje i wyrgyza, bo ma jakiś problem, z którym nie jest w stanie sobie poradzić? Może takie samookaleczanie jest odpowiednikiem obgryzania paznokci u nerwowych dzieci? Zawsze warto w takich przypadkach brać pod uwagę przyczyny leżące w psychice zwierzaka.